czwartek, 8 grudnia 2016

Drewniane figurki

Co roku przed świętami dekorujemy dom. Nie ma tych ozdób zbyt dużo, bo nie lubię zagracać mieszkania, ale co nieco musi być. Myślę, że najlepsze są takie dekoracje, które mamy od wielu lat i wraz z nimi co roku z szafy wyjmujemy też dobre wspomnienia. Nasze dzieci, kiedy widzą, że na szafce ponownie stoi ten sam drewniany konik i aniołek w kraciastej sukience, to zawsze się z tego cieszą. Konik jeździ na kółkach, więc można się nim troszkę pobawić (byle delikatnie!). Do tego dodaję czerwone poinsecje, kilka świec, czerwony domek z małą świeczką w środku i gotowe. Na stole zawsze mamy wieniec z szyszek i suszonych roślin oraz filcowe, czerwone podkładki pod kubki i wystarczy.
Rok temu postanowiłam, że będę co święta kupować jedną małą dekorację z porcelany pewnej firmy. Są to według mnie bardzo ładne rzeczy i zawsze w tym samym stylu więc można stworzyć elegancką kolekcję, którą najpierw się przez kolejna święta nacieszymy a kiedyś może podaruję ją wnukom... Na razie mam małą miseczkę na nóżce (pokazałam ją tutaj), łyżeczkę do cukru, którą dostałam w prezencie rok temu (dziękuję!) a dopiero co Mikołaj podarował mi świecznik w kształcie bałwana. Są piękne, eleganckie i bardzo cieszą moje oczy. Od dziecka lubiłam piękną porcelanę: stare figurki sprzedawane na jarmarku w Gdańsku, delikatne filiżanki i cukierniczki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz