piątek, 31 lipca 2015

Powót do domu

Polskie wakacje zakończone. Lot był bardzo przyjemny. Po wyjściu z samolotu temperatura powietrza była wyższa niż się spodziewałyśmy. Wróciliśmy do słońca, pływania każdego dnia, kremowych lodów i pysznych rogalików...



poniedziałek, 20 lipca 2015

Fajny sklep

Na campingu "Małe Morze" w Chałupach (gdzie mieszkaliśmy przez tydzień w pięknej przyczepie, wynajętej od znajomych) znajduje się niedawno otwarty sklep z ciuchami. Rzeczy głównie sportowe, kolorowe, odjazdowe, mało znanych szerokiej klienteli firm, głównie wyprodukowane w Polsce. Bardzo nam się ten sklepik spodobał, a szczególnie metki na rzeczach świadczące o polskiej produkcji. Mięciutkie i ciepłe bluzy, fajne koszulki, sukienki, czapki itd... Oprócz tego deskorolki i deski różnego rodzaju.






sobota, 18 lipca 2015

Chałupy, zatoka i wiatr

Odpoczywamy, więc nie piszę dużo. Spędzamy czas bardzo przyjemnie i aktywnie. To się nazywa udane wakacje!






Emi w środku




środa, 8 lipca 2015

Moje zdrowie!

Dzisiaj piję inny orzeźwiający napój - bardziej kolorowy, bo mam urodziny. I zrobiło mi się przyjemnie z samego rana bo po otwarciu google`a ukazał się okolicznościowo zmieniony napis składający się z kolorowych ciastek i po najechaniu na niego kursorem pojawił się napis "Wszystkiego najlepszego Sylwia". Może dla kogoś innego to nie byłoby fajne, ale mi sprawiło przyjemność. Mała rzecz a cieszy.



Nie da się żyć!

Od około 3 tygodni codziennie jest taka sama pogoda: wg prognozy w telefonie 31 stopni i palące słońce. Mamy tego powoli dosyć, bo bardzo nagrzało się już nasze mieszkanie i w ciągu dnia trudno w nim wytrzymać, mimo zasłoniętych okien. Wieczory są dosyć przyjemne ale temperatura za bardzo nie spada, wczoraj po 22 było 27 stopni. Mieszkamy na zboczu góry, pod nami jest dolina i wiatru wieje tu bardzo niewiele. Nad wodą jeszcze jakieś ruchy powietrza występują, ale do naszego domu nie docierają. Jest to wszystko bardzo męczące. jedyny ratunek to kąpiele w morzu. Wczoraj dzieci siedziały w wodzie chyba godzinę bez przerwy. A jak z niej wyszły to potem szybko ponownie tam wróciły. Woda tez jest już ciepła - kilka dni temu sprawdzaliśmy jej temperaturę i wtedy było 26 stopni. A proces ogrzewania cały czas trwa. Dobrze że już w czwartek wyjeżdżamy w nieco chłodniejsze rejony. Dzieci marzą o tym, żeby było im zimno...

Testujemy ostatnio różne zimne napoje. Rozcieńczony wodą sok jabłkowy z lodem odświeża mnie chyba najlepiej.
 Dzieci polewają się co chwilę woda ze spryskiwaczy

Emi dużo nurkuje i obserwuje życie pod wodą




piątek, 3 lipca 2015

Widok z górnego pokładu

Niedawno mieliśmy okazję być na koktajlu w jachtklubie w Monaco. Rok temu również była taka impreza, ale wtedy ku mojemu rozczarowaniu odbyła się ona w niezbyt atrakcyjnej sali na samym dole, przy kei dla jachtów. Tym razem jednak byliśmy na górnym "pokładzie" (cały budynek wygląda jak statek) i było tam bardzo elegancko i efektownie. Widać, że w wykończenie włożono dużo pracy i pieniędzy. No ale jakby mogło być inaczej w tym miejscu na Ziemi?

Widoki z 5 piętra są na prawdę rewelacyjne. A jeszcze kiedy jest się tam w bardzo ciepły wieczór, to może być bardzo przyjemnie. No i miałam okazję włożyć moje ładne sandały na wysokim obcasie, które większość czasu spędzają niestety w szafie...