czwartek, 29 września 2016

Inna lekcja jogi

Rok temu zaczęłam praktykować jogę i bardzo to polubiłam. Miejsce do którego chodziłam ćwiczyć było bardzo przyjemne. Ciche, ładnie urządzone studio, z przyjemną w dotyku dla bosych stóp drewniana podłogą. Ładny zapach, zawsze dostępna ziołowa herbata w termosie, zdrowe domowe ciasto na przekąskę po wysiłku i przede wszystkim wewnętrzne ciepło osób, które tam pracowały. To wszystko przyciągało tam sporo ludzi chętnych do uprawiania jogi. No a zajęcia ciekawe i bardzo dobrze wpływające na samopoczucie. Niestety, teraz to studio jest z różnych powodów zamknięte i raczej nie będzie ponownie otwarte. Jaka szkoda!

Na szczęście (!) jedna z nauczycielek z tego klubu organizuje lekcje jogi na dworze, bo pogoda tutaj jest wciąż letnia, no i możemy trochę się poruszać. Jak dobrze! Zajęcia odbywają się w dwóch różnych miejscach. To w którym byłam dzisiaj, jest naprawdę świetne. Lekki wiatr od morza chłodzi rozgrzane ciało a widoki są imponujące. Ćwiczyliśmy na dachu terminalu pasażerskiego w Monako, który jest również miejscem do spacerów, częściowo zadaszonym, gdzie można też sobie posiedzieć na ławce patrząc na morze, lub port. A jako że akurat odbywają się tam targi jachtów "Monaco Yacht Show", można z góry podziwiać jachty wystawione na sprzedaż, z czego niektóre robią ogromne wrażenie. Aż strach pomyśleć, ile takie "zabawki" muszą kosztować! (No i po co wydawać aż tyle na łódź, ale ja pewnie tego nigdy nie zrozumiem...)



Flagi prawie jak Polski na pierwszy rzut oka...

Taki widok miałam leżąc na macie

Część jachtów na sprzedaż stoi na redzie i oglądający są dowożeni motorówkami, co powoduje dość duży ruch na wodzie



Potencjalny klient żeby wejść i obejrzeć to cacko, musi zdjąć buty




poniedziałek, 26 września 2016

Słońca wschody i zachody

Nie lubimy wstawać wcześnie rano. Kiedy dzwoni mój budzik, jest jeszcze ciemno. Nie jest to tak aż bardzo wczesna godzina, bo 6.45 ale tutaj na południu Europy słonce wschodzi dosyć późno o tej porze roku. Wstać jednak trzeba, wiadomo. Dzieci do szkoły nie mogą się spóźnić. Jak już wstanę i wolno wtoczę się na górę (sypialnię mamy poziom niżej niż kuchnię i salon) to już robi się całkiem przyjemnie, bo wszędzie cisza i spokój no i można z okna obserwować jak słońce wstaje. Najpierw wychyla się zza wzgórz, potem wznosi się nad powierzchnią morza, dużo szybciej niż sobie to wyobrażałam. Widok to niesamowity, piękny i często inny, w zależności od tego ile chmur akurat jest na niebie. Nie można nie chwycić wtedy aparatu i spróbować zachować tej chwili na dłużej...





niedziela, 18 września 2016

Kolorowo urodzinowo

Lidka doczekała się w końcu swoich 9 urodzin. Zawsze organizujemy je w domu i wygląda na to, że dzieci zawsze dobrze się bawią, bo zwykle nie chcą od nas wychodzić (niektórzy z ich rodziców też...)
Lidka zaprosiła 5 koleżanek, niestety mogły przyjść tylko 3 z nich. Plan był tak, że dziewczyny będą się przebierać i bawić w pokaz mody - można więc było przynieść jakieś swoje sukienki.  My mamy też dużo różnych strojów, łącznie z tymi z występów tanecznych Lidzi, więc wystarczyło dla wszystkich.
Dzieci szalały, biegały, przebierały się, robiły pokazy taneczno - gimnastyczne czyli to co lubią w tym wieku najbardziej. No i jeszcze trochę makijażu i buty na wysokich obcasach. Jedno wielkie szaleństwo!




 







C.d.n...