poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Kręci się

Ostatnio nasze życie toczy się normalnym rytmem, jak zwykle o tej porze roku. W wolne dni staramy się przebywać więcej na powietrzu, bo aż szkoda nie korzystać z przyjemnej pogody. Słońce pięknie świeci, choć chłodny wiaterek daje się we znaki w zacienionych uliczkach. Deszczu wciąż nie widać, choć prognozy mówią, że w końcu trochę popada lada dzień.
Dzisiaj (poniedziałek rano) trudno nam było wstać, po zmianie czasu. Ledwo przytomna przyszłam do kuchni i dopiero jak wstawiłam wodę na herbatę i wyszłam na balkon odetchnąć świeżym powietrzem to tak naprawdę się obudziłam. A za chwilę zza wzgórza zaczęła się wyłaniać czerwona kula słońca i to był tak piękny widok, że warto było wcześnie wstać, żeby to zobaczyć. Zadziwiające jest jak krótko to trwa, żeby słońce podniosło się zza horyzontu, nie ma czasu nawet pójść po aparat by ten obraz uwiecznić. Trzeba więc tylko patrzeć i podziwiać. No a potem czas do szkoły...

W sobotę byliśmy w Nicei i pojeździliśmy trochę miejskimi rowerami po promenadzie. Dosyć trudno się pedałuje, bo są bardzo ciężkie ale mimo to było naprawdę przyjemnie.

 W "naszej" lodziarni nowe, soczyście różowe parasole zapraszają na lody...


W Monako już wszystko gotowe na turniej tenisowy Rolex Monte-Carlo Masters. Te kolorowe flagi to właśnie z tej okazji.

 W kawiarni nad wodą mewy nie boją się ludzi i wdzięcznie pozują do zdjęć!


A to nowa rzeźba w naszym parku, która bardzo mi się podoba.


To do następnego razu...