sobota, 28 października 2023

Jesień piękna

 Mimo czasem trudnej pogody i wszech obecnie panującej melancholii lubię jesień, bardzo. Mimo virusów do złapania na każdym kroku, mimo mokrych butów i szarugi za oknem wiele poranków z rzędu, lubię. W końcu można nosić ulubiony ciepły golf, i pić te wszystkie herbaty, aromatyczne napary i zjeść szarlotkę na ciepło. No a jeszcze te rozświetlające szarą aurę jaskrawe dynie na każdym kroku i robi się przyjemnie. A jak jeszcze usłyszę przerażający rechot z jakiejś śmieszno-strasznej maszynki do kupienia na Halloween, to zawsze sobie myślę, że tęskniłam za jesienią…








 
A na koniec piękne włosy Lidki..



niedziela, 15 października 2023

Szwecja

 Podczas naszej wakacyjnej wycieczki przez północną Europę byliśmy też w Szwecji. Najpierw w Malmo, potem w Karlskronie. Z Kopenhagi do Szwecji jedzie się przez most, bardzo przyjemna jazda, mały ruch samochodów. Do Malmo przyjechaliśmy po południu w sobotę i było tam zadziwiająco cicho i spokojnie. Hotel bardzo przyjemny, pokój duży, z aneksem kuchennym i dużą łazienką z oknem, na parterze. Zapowiadała się spokojna noc, w bardzo wygodnych łóżkach. Niestety, bardzo się rozczarowaliśmy bo okazało się że blisko znajduje się azjatycka restauracja, w której ludzie siedzieli do późna przy stolikach na dworze było dużo hałasu a potem jeszcze jacyś młodzi mężczyźni długo rozmawiali akurat przed naszymi oknami. Nie wyspaliśmy się ani trochę! Na szczęście śniadanie było eleganckie i smaczne a porem pojechaliśmy w stronę Karlskrony.

















środa, 11 października 2023

Powoli

Powoli kończy się lato na Lazurowym Wybrzeżu, temperatury obniżają o jeden stopień co kilka dni wiec ta zmiana jest mało odczuwalna. Tylko poranki i wieczory są znacznie chłodniejsze, i ciemne. Wciąż kąpiemy się czasem w morzu i w ciągu dnia można też się poopalać.

Czas płynie jak zawsze, czasem szybciej a czasem wolniej. Jestem w trakcie szukania pracy więc wykorzystuję fakt, że mam sporo wolnego czasu w ciągu dnia i spędzam go tak, jak nie będzie to możliwe gdy ktoś w końcu zechce mnie zatrudnić… Jeżdżę w ulubione miejsca, piję dobre cappuccino (najlepsze jest we Włoszech, oczywiście) trochę biegam nad morzem, robię zaległe porządki w domu. Staram się robić wszystko bez pośpiechu, dopóki mogę, powoli…



To oliwka w naszym ogrodzie, takie duże już owoce na wyciągnięcie ręki z okna sypialni, jeszcze niedojrzałe.



 
To w nowej kawiarni w Sanremo… ślinka leci i nie wiadomo czy wybrać słone czy słodkie ?





W Sanremo mój ulubiony sklep to chyba taki ze słodyczami.  Chodzi się z koszyczkiem i wybiera po cukierku czy czekoladce z mnóstwa rodzajów, sama przyjemność !




Datura w końcu pieknie zakwitła po letniej suszy


Poniżej moje odbicie w szybie na tle starej ściany,  zrobiłam zdjęcie bo wyglada to jak obraz, przynajmniej dla mnie…



Ciekawe jak długo jeszcze będę szukać pracy???