niedziela, 17 kwietnia 2022

Wielkanoc

Wieczór niedzieli wielkanocnej. Cisza i spokój tylko ptaki śpiewają i żaby rechoczą tak głośno, że słychać mimo zamkniętych okien. Skąd te żaby? To jest dobre pytanie. Mieszkamy na zboczu doliny i na samym jej dole jest mała rzeczka i chyba te żaby żyją właśnie tam. Albo gdzie indziej. W każdym razie przez całą wiosnę i lato dają nam koncerty. Oby zjadły też te wszystkie komary, które uprzykrzają nam życie, już zaliczyłam 2 ukąszenia niestety…
U nas święta w tym roku w okrojonym składzie, ale trudno, czasem bywa i tak. Dobrze że przynajmniej mamy ładną pogodę i rano można przyjemnie posiedzieć na skąpanym w słońcu balkonie. Oby ten spokój trwał dalej, czego wszystkim i sobie życzę…


 

niedziela, 10 kwietnia 2022

Dobrze, że jest wiosna

 Od dwóch tygodni chodzę na kurs o którym pisałam wcześniej. Codziennie rano jadę pociągiem do Nicei na 4 godziny nauki, z jedną przerwą 15-minutową. Bardzo mi się to podoba, choć jest trochę męczące, mój mózg jest odzwyczajony od intensywnej nauki. Ale to bardzo dobrze że te wszystkie przyrdzewiałe neurony trochę mocniej popracują. I proszę, już zauważyłam efekty! Trochę szybciej przychodzi mi do głowy co i jak mam powiedzieć i chyba też bardziej wyraźnie rozumiem co mówią inni ludzie, choć to może tylko przypadek. Cieszę się, że warto było się zdecydować na taki ruch, tym bardziej że jest tam też ciekawie i wesoło, nauczyciel jak kolega, nic nikomu nie każe i nie wymaga, bo wszyscy są dorośli i wiedzą po co tam przyszli.

Pogoda ostatnio jest bardzo zmienna, ciepło i zimno jednocześnie, dużo wiatru, nie wiadomo jak się ubrać. Pociągi (odpukać!) kursują bez zarzutu i jest ok. Wiosna. Kwiaty na balkonie. Słońce z rana na tarasie daje dobrą chwilę relaksu i zapomnienia złych wiadomości, potem często chowa się za chmurami. No i za tydzień już Wielkanoc…








 Życzę wszystkim dużo słońca, na niebie i w sercu.