piątek, 26 listopada 2021

W Imperii tak jak kiedyś

 Festiwal oliwy w Imperii Olioliva w tym roku odbył się bez przeszkód, na szczęście. Rok temu był odwołany a dwa lata temu był mniejszy i w trochę innej części miasta. Tym razem okazało się, że wszystko jest po staremu: mnóstwo straganów na ulicach, sporo ludzi, duży wybór produktów. Jedyne co było inaczej to mniejsza możliwość próbowania oliw, w niektórych miejscach trzeba było poprosić o łyczek w kubeczku, zamiast wyłożonych jak zwykle namoczonych w oliwie kawałków chleba. To wszystko z powodów higienicznych oczywiście. Można było spróbować też pesto i innych past z pomidorów, oliwek, karczochów itd. 

Pogoda była w miarę ładna, choć przez chwilę popadało ale można było wtedy posiedzieć przyjemnie w kawiarni pod dachem i przekąsić co nieco. We Włoszech gdy zamówi się aperitif dostaje się do tego różne przekąski w cenie napoju, czasem nawet bardzo dużo. Jest to świetny zwyczaj, godny naśladowania według mnie.



Imperia nie jest bardzo ładnym miastem, ale panuje tam przyjemna atmosfera. Można pospacerować przy porcie, zrobić zakupy albo podziwiać architekturę, która jest dosyć różnorodna i ciekawa, jak to zwykle we Włoszech.







Dzieci tym razem zostały w domu, coraz rzadziej chcą gdzieś z nami jeździć. Ach te nastolatki…

wtorek, 2 listopada 2021

Kilka ostatnich dni

 Prawdziwa jesień to tylko w Polsce. Dzięki temu, że we Francji są ferie jesienne, udało się przyjechać na moment do Trojmiasta. Akurat trafiłyśmy na kilka dni z piękną pogodą. Resztę powiedzą zdjęcia.