czwartek, 30 czerwca 2016

Trochę muzyki

W sklepie z płytami dzisiaj "żniwa"! Kupiłam cztery bardzo przyjemne (jak dla mnie oczywiście) płyty za 20 euro. W sumie 20! Letnia wyprzedaż muzyki mniej popularnych wykonawców,czyli akurat tego co lubię. Ale się cieszę, bo mimo dostępu do każdej muzyki w internecie, przyjemnie jest mieć w domu prawdziwe płyty. No i można posłuchać ich w samochodzie. A jak jeszcze opakowania są takie estetyczne lub nawet luksusowe (ta czerwona jest pokryta miękkim welurem) to jest to już pełnia szczęścia! O wiele bardziej lubię płyty, które nie są w plastikowych pudełkach. Zajmują wtedy mniej miejsca i są ogólnie jakieś bardziej cool, tak samo jak i muzyka, która tam jest.




środa, 29 czerwca 2016

Kibicujemy

Chyba dobrze dopingowaliśmy naszej drużynie, bo świetnie im idzie w mistrzostwach, jak na razie...






wtorek, 28 czerwca 2016

Wielka sztuka

Do Menton tego lata zawitała sztuka nowoczesna. Od czerwca do września w całym mieście można podziwiać nowoczesne rzeźby i instalacje. Wygląda to bardzo ładnie i ciekawie - jak dla mnie, mogłyby te dzieła sztuki zostać tu na zawsze.

Niektóre z tych obiektów są bardzo duże i imponujące, jak na przykład naturalnej wielkości wieloryb, którego ciągnie na sznurku mała dziewczynka, całkiem podobna do Lidki...




Ta instalacja składa się z prostych desek, równiutko posklejanych. Z bliska pięknie pachnie drewnem.





Czyżby kosmici tu wylądowali???


piątek, 24 czerwca 2016

Spektakl

No i już po spektaklu. Dwa baaardzo długie wieczory pełne emocji za nami. Czas odpocząć i pooglądać zdjęcia.













piątek, 17 czerwca 2016

Wielki błękit

Dzisiaj wielki dzień dla Lidki - spektakl taneczny przygotowany przez szkołę tańca, do której chodzi. W prawdziwym teatrze z duża widownią. Będą dwie części, ponad 20 tańców w każdej, pewnie potrwa do północy! Lidka tańczy 4 razy (3 ze swoja grupą i jeszcze na koniec w finale). W środę była próba generalna, byłyśmy tam od 9 do 19! Jak widać, jest to poważna sprawa - mimo, ze występują głównie dzieci, choć dorośli też. Zapowiadają się 2 ciekawe wieczory, spektakl będzie w piątek i w sobotę.
Stroje są przepiękne w tym roku. Ten najładniejszy jest głównie niebieski, więc makijaż zrobimy też w tym kolorze. Specjalnie pojechałam dziś do Sephory po niebieski eyeliner! Oprócz tego kupiłam jeszcze kilka kolorowych drobiazgów i dostałam próbkę pięknego nowego zapachu. No i od razu szary dzień stał się bardziej kolorowy...

Oczywiście zrobię mnóstwo zdjęć! Mamy teraz dobry obiektyw, którym można zrobić duże zbliżenie, czego niestety nam brakowało podczas tego ubiegłorocznego spektaklu.

czwartek, 16 czerwca 2016

Pyszne co nieco

Ostatnio wypróbowałam przepis na muffiny, który znalazłam przypadkiem w internecie. Podzielę się nim tutaj, bo jest bardzo prosty i łatwy a efekt wspaniały.
Oryginalny przepis znajduje się tu.


Muffiny bananowo-czekoladowe

Składniki:
3 bardzo dojrzałe banany (takie, co są już całe brązowe)
125 ml oleju roślinnego
2 duże jajka
225 g mąki
100 g jasngo brązowego cukru
3 łyżki kakao dobrej jakości
1 łyżeczka sody

Banany rozgniatamy widelcem. Wciąż "ciapciając" dodajemy kolejno olej, jajka i cukier. W osobnym naczyniu mieszamy mąkę z kakao i sodą, po czym te suche składniki dodajemy do mikstury bananowej. Wszystko razem mieszamy widelcem ( naprawdę nie potrzeba miksera) i wykładamy łyżką do formy do muffinek wyłożonej papilotkami z papieru, lub pojedynczych foremek silikonowych. Pieczemy 15-20 minut w temperaturze 200 stopni C.

Moim zdaniem są przepyszne. Minimum wysiłku i maksimum przyjemności. Polecam!!!


środa, 15 czerwca 2016

Piękne z natury

Czasem, gdy widzę coś pięknego to muszę, po prostu muszę zrobić temu zdjęcie. Proste, stworzone przez naturę rzeczy są według mnie najpiękniejsze. Nie potrzebują żadnych dodatków ani upiększaczy, bo same są doskonałe. I już.





wtorek, 14 czerwca 2016

Piłka w grze

Oj strasznie dawno tu nie pisałam, ale sporo się u nas teraz dzieje. Mecze, goście, którzy na te mecze przyjechali, próby do spektaklu tanecznego Lidki... To wszystko razem sprawia, że nie mam zbyt wiele czasu na siedzenie przy komputerze.
U nas wszystko w porządku, pogoda letnia choć na szczęście nie jest bardzo gorąco, tak jak rok temu o tej porze. Emi niedługo ma koniec szkoły, już za tydzień - szkoły niepubliczne rządzą się swoimi prawami. Natomiast Lidka będzie w szkole jeszcze na początku lipca.
Póki co rządzi tutaj piłka nożna. Całą rodziną jedziemy na mecz  Polski z Ukrainą do Marsylii. Aż strach się bać! Mam nadzieję, że nic złego się tam nie wydarzy i nie mam na myśli przegranej Polaków...



poniedziałek, 6 czerwca 2016

Sorbet arbuzowy

Niedawno Lidka delikatnie napomknęła, że"dawno nie jadła sorbetu arbuzowego..." a to oznacza, że chciałaby pójść na kolację na statek, bo to tam serwowany jest ten jej przysmak. No na taką elegancką aluzję trzeba było zareagować w jedyny właściwy sposób i udać się na pokład. Statek stał na kotwicy przy Cannes, więc popłynęliśmy łódką na kolację. Na wodzie było trochę chłodno, ale przyjemnie. Kolacja jak zawsze smaczna. Ja jadłam warzywne curry, które było pyszne. Był też oczywiście i sorbet...