U nas mròz. Minus 6. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam do mrozu. Ciężko oddycha się na dworze. Pies nie chce wychodzić wieczorem z domu. A wieczòr jest od 16 już. Ciężko. Latałam po mieście 2 dni bez samochodu i dało mi popalić.Trzeba się na prawdę dobrze ubierać.
U nas mròz. Minus 6. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam do mrozu. Ciężko oddycha się na dworze. Pies nie chce wychodzić wieczorem z domu. A wieczòr jest od 16 już. Ciężko. Latałam po mieście 2 dni bez samochodu i dało mi popalić.Trzeba się na prawdę dobrze ubierać.
OdpowiedzUsuń