niedziela, 8 czerwca 2014

Dzieje się!

Dzisiaj było przyjęcie urodzinowe Emilki dla koleżanek. Na początku Emi mówiła, że nie chce żadnej imprezy ale na szczęście udało mi się ją przekonać, ze może być fajnie i warto coś zorganizować. Zaprosiliśmy 5 koleżanek, z czego jedna nie mogła przyjść, więc w sumie na przyjęciu było sześcioro dzieci, razem z naszymi.
Na początku był słodki podwieczorek, z dmuchaniem świeczek na czekoladowym cieście, potem dziewczyny poszły poskakać na trampolinie na plaży a następnie na rolki, hulajnogi i deskorolki. Wróciły bardzo zmęczone i spocone, bo dziś była pierwszy upalny dzień tego lata. Jak trochę odpoczęły, była pizza na kolację.
Kiedy nadszedł czas końca imprezy, okazało się, że jedna z koleżanek zostanie na noc i jak się dziewczyny domówiły, to mamy teraz troje gości na noc! Emi przeszczęśliwa, a my nie mamy nic przeciwko temu.
Teraz dzień się już kończy, dzieci oglądają Mary Poppins i zaraz do łóżek (i na materace)!







3 komentarze:

  1. ładne przyjęcie, widać że dziewczynki coraz pewniej się tam czują, super. jjakie towarzystwo mieszane, ciekawa jestem jakie wrażenia dziewczynki francuskie miały po tym spotkaniu.
    Aha, jakie kolorowe smakołyki. Pychotki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jubilatce się buźka cieszy. Wasze dziewczyny najładniejsze. Jak ładnie stół przygotowałaś.Pozdrawiam, z też w końcu, upalnej Gdyni, Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa. Tu już też upał na maxa, aż się wczoraj źle czułam, bo nie jestem jeszcze do tego przyzwyczajona, po kilku dniach juz bedzie ok.
    Dziewczyny fajnie się bawiły, niektóre zostały jeszcze na obiad nastepnego dnia...

    OdpowiedzUsuń