U nas dzieci znowu mają wolne. Środa bez szkoły jak zwykle, w czwartek święto, a piątek wolny extra (będą odpracowywać w jedną ze śród w czerwcu). Na szczęście Olek też dziś nie pracuje i udało się trochę poplażować. Słońce chwilami chowało się za chmury, ale było ciepło i przyjemnie. Pojechaliśmy na plażę w Menton Garavan - czyli prawie przy włoskiej granicy - bo tam jest piasek. Nie jest on tak gładki i przyjemny w dotyku jak na bałtyckich plażach, no ale zamki można budować.
Lidka uwielbia być zakopywana w ciepłym piasku...
Z tej plaży jest piękny widok na starówkę Menton.
Przyjemnie pochodzić po morskim piasku - zwykle chodzimy po kamieniach i wówczas trzeba być w gumowych butach.
Znowu wakacje, u nas po kilku b.ciepłych dniach 10-11 stopni, ja wyjęłam szal wełniany bo wiatr chyba z bieguna przywiało. Dobrze że Wam tak dobrze .Pa!
OdpowiedzUsuńAle macie "słit focię" z mężem :) Pozdrawiam z zimnej Gdyni. Kinga
OdpowiedzUsuńO to chodziło! Wyglądamy jak nudysci...
OdpowiedzUsuń