W niedzielę głównie odpoczywaliśmy. Oczywiście trochę czasu spędziliśmy na plaży. Po południu posiedzieliśmy na tarasie i poobserwowaliśmy jachty - żałuję że nie mam porządnej lornetki, bo na pewno nie jedną znaną osobę można by zobaczyć, jak zażywa kąpieli słonecznej lub wodnej...
milo popatrzec na leniwa niedziele:)szczegolnie dzis,gdy za oknem w Rumi szaro mokro i niestety zimno
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za pierwszy komentarz na moim blogu!!!
OdpowiedzUsuńno teraz to bede sobie czesto tu zagladac:)
UsuńZapraszam! Postaram się pisać regularnie...
Usuń