To mi dało do myślenia, jak dzieci nie lubią zmian. Ma być wszystko tak jak było dotychczas - mama chodzi w dżinsach i swetrze, a nie elegancko! I jest tam, gdzie dzieci jej potrzebują, tak jak było zawsze. Nie ma miejsca na żadne zmiany w tym temacie! Mama ma być mamą do jakiej się przyzwyczaiły a nie elegancką panią w marynarce. Kiedyś jak włożyłam kozaki na obcasie do spódnicy, to któraś z córek powiedziała:"Mama, wyglądasz dziś jak pani!"
Prawda jest taka, że chętnie popracowałabym ale nie nie w pełnym wymiarze godzin, żeby właśnie móc te dzieci odebrać ze szkoły i wszystkim się normalnie zająć. Może uda się coś takiego znaleźć. Na razie zgłosiłam się jako wolontariusz do obsługi imprezy o temacie związanym ze sportem i pokojem na świecie. Tutaj odbywa się dużo tego rodzaju wydarzeń i konferencji, więc też potrzeba sporo ludzi, żeby to wszystko obsłużyć.
A marynarkę dostałam w prezencie na nadchodzące imieniny... Wyglądam w niej elegancko no i tak ma być!
Marynarka bardzo ładna a wolontariat oprócz satysfakcji, tak myślę, da Ci okazję do rozmów po francusku. Sama jestem ciekawa jak Ci się powiedzie. Dziewczyny wiadomo, mama na zawołanie jest, trudno się dziwić, pozdrawiam i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń