czwartek, 22 października 2015

Po co mamie marynarka?

W czasie jedzenia pysznej pizzy buffalina - świeże pomidory, bazylia i mozzarella buffala położone na podpieczonym już cieście - rozmawialiśmy. Między innymi o tym, że w jednym z lokalnych sklepów są bardzo ładne marynarki no i może warto dla mnie taką kupić, tym bardziej , że przez kilka dni mogę skorzystać z rabatu dla posiadaczy karty tego sklepu. Na to dzieci gwałtownie zareagowały:"ale po co mamie marynarka?!". Na to my, że po to żeby elegancko wyglądać. Że może mama pójdzie do jakiejś pracy? "Ale mama nie może iść do pracy! Kto odbierze Lidkę ze szkoły i się wszystkim zajmie???" Reakcja była bardzo żywiołowa.
To mi dało do myślenia, jak dzieci nie lubią zmian. Ma być wszystko tak jak było dotychczas - mama chodzi w dżinsach i swetrze, a nie elegancko! I jest tam, gdzie dzieci jej potrzebują, tak jak było zawsze. Nie ma miejsca na żadne zmiany w tym temacie! Mama ma być mamą do jakiej się przyzwyczaiły a nie elegancką panią w marynarce. Kiedyś jak włożyłam kozaki na obcasie do spódnicy, to któraś z córek powiedziała:"Mama, wyglądasz dziś jak pani!"

Prawda jest taka, że chętnie popracowałabym ale nie nie w pełnym wymiarze godzin, żeby właśnie móc te dzieci odebrać ze szkoły i wszystkim się normalnie zająć. Może uda się coś takiego znaleźć. Na razie zgłosiłam się jako wolontariusz do obsługi imprezy o temacie związanym ze sportem i pokojem na świecie. Tutaj odbywa się dużo tego rodzaju wydarzeń i konferencji, więc też potrzeba sporo ludzi, żeby to wszystko obsłużyć.

A marynarkę dostałam w prezencie na nadchodzące imieniny... Wyglądam w niej elegancko no i tak ma być!






1 komentarz:

  1. Marynarka bardzo ładna a wolontariat oprócz satysfakcji, tak myślę, da Ci okazję do rozmów po francusku. Sama jestem ciekawa jak Ci się powiedzie. Dziewczyny wiadomo, mama na zawołanie jest, trudno się dziwić, pozdrawiam i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń