sobota, 10 października 2015

Lokator

Od kilku miesięcy mieszka gdzieś tu obok. Często przychodzi powygrzewać się na tarasie...





























To gekon.
Jak go zobaczyłam po raz pierwszy to trochę się przestraszyłam. Jednak po dłuższej obserwacji doszłam do wniosku, że on jest całkiem sympatyczny. A może to ona? Nie znam się na gekonach. Niestety nie mogę zrobić większego zbliżenia, bo musiałam być schowana za szybą robiąc to zdjęcie - najmniejszy odgłos płoszy to stworzenie. Chowa się wówczas do dziury między deskami, po czym wychyla tylko głowę i jedną łapkę z przyssawkami i obserwuje.
Można powiedzieć, że mamy domowe zwierzątko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz