W szkole zorganizowano wystawę prac plastycznych pod tytułem "La grande lessive", co znaczy "Wielkie pranie". Były tam prace wszystkich dzieci ze szkoły i przedszkola, również rodzice mogli coś dowiesić. Rysunki były rozwieszone na linkach tak jak mokre pranie. Klasa Lidki powiesiła papierowe bluzeczki, pomalowane z dwóch stron, a starsze dzieci rysowały niemożliwy do spełnienia sen.
To "koszulka" Lidki:
A to praca Emi:
Był też poczęstunek na który chętne osoby mogły przynieść coś dobrego. No i nowa miska znowu poszła w ruch...
Mogę nieskromnie powiedzieć, że nasze babeczki zrobiły furorę...
no wiadomo ,ze babeczki a'la polonaise by Sylwia zrobily furrrrrrrrore!!!! ale dziewczyny tez artystycznie podbily Francje cos mi sie wydaje:) komiksowy rys. to Emka,prawda?caluski
OdpowiedzUsuńK&A
Ola la, ale bomba rysunki, zatkało lekko francuskich kolegów co?, śliczne, chyba jakiś prezent się należy od zajączka z Polski.Babki nawet na zdjęciu wyglądają jak"żywe".
OdpowiedzUsuńA "Ola la" pisze sie po francusku "Oh! Lá! Lá! "
Usuń:)