Rano to chyba moja ulubiona część dnia. Może dlatego, że często mamy tu wówczas ładną pogodę, słońce właśnie wtedy gości na naszym balkonie i można przyjemnie spędzić kilka chwil przy kawie, podlewając kwiaty, czy podziwiając widoki. Ale jeszcze przyjemniej jest, gdy pójdzie się na poranny spacer wzdłuż morskiego brzegu. Wszystko wygląda świeżo, morze mieni się w promieniach słońca, i człowiek czuje się prawie jak na wakacjach. To jest zresztą charakterystyczne dla miejscowości na Lazurowym Wybrzeżu, że zawsze panuje tu nastrój urlopowy, mimo że ludzie pracują i chodzą do szkoły tak jak gdzie indziej. Jednak palmy i słońce, które tu pięknie świeci dosyć często, wprowadzają nastrój relaksu, przynajmniej ja tak to odbieram.
Zawsze, gdy jestem na porannym spacerze, myślę sobie, że robię to zdecydowanie za rzadko. Czasem też tutaj biegam, ale ostatnio mam jakąś niekończącą się infekcję gardła i bieganie tymczasowo nie wchodzi w grę. Za to pospacerować można, z przyjemnością...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz