Wiosna idzie lub nie idzie, ale okna trzeba umyć, bo jak rano słońce prosto w nie zaświeci to wyglądają nieciekawie. A trzeba wiedzieć, że w tym mieszkaniu mycie okien to poważne wyzwanie. Są ogromne, od podłogi do sufitu i jest ich bardzo dużo. Wygląda to bardzo ładnie, jednak można się nieźle namęczyć przy myciu. Dziś z rana zaliczyłam już dwa, po dwie ogromne szyby w każdym. Więcej nie dało rady, bo się zmachałam i zużyłam wszystkie moje magiczne szmatki, które trzeba było wyprać przed następną partią. Mogę jednak z dumą powiedzieć, że wiosenne porządki w małej części zrobione.
A jak wiosna to oczywiście i tulipany...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz