czwartek, 18 czerwca 2015

Na statku

Jeszcze kilka zdjęć z mini rejsu. Pogoda dopisała, co widać na zdjęciach, niestety w Cannes było trochę za gorąco żeby chodzić po mieście, szczególnie dla dzieci. Dlatego też spędzilismy tam niestety niewiele czasu i potem wróciliśmy pociągiem do domu.




Te rogaliki były takie dobre...szczególnie dlatego że były jako dodatkowe śniadanie poza restauracją, co się Lidce bardzo spodobało.


Już po zejściu ze statku, podpływamy łódką do miasta (Cannes)
Nie można przejść obojętnie koło takiej karuzeli!
Poniżej widok ze statku na Larvotto (część Monako). Cóż...można powiedzieć "blokowisko". Pierwszy raz mogłam zobaczyć to od tej strony



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz