Widać już światełko w tunelu - od kilku dni czuję się ogólnie trochę lepiej i jestem pełna optymizmu, że niedługo moje samopoczucie wróci do normy. Nikomu nie życzę takich "przygód" z układem nerwowym, jakie mi się przytrafiły, trzeba dbać o siebie i się relaksować, bo nie warto cierpieć.
A jeśli mowa o światełkach, to tego ostatnio pod dostatkiem w okolicy. Mimo konieczności oszczędzania energii, lokalne miejscowości oświetlone są "na bogato". Nie ma wątpliwości, że idą święta...
Już za chwilę święta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz