wtorek, 13 grudnia 2022

Już niedługo

Boże Narodzenie tuż, tuż...i jak to się stało tak szybko? Dopiero co była połowa listopada przecież, święta były jeszcze bardzo odległe. No cóż, rzeczywistość wygląda tak, że za kilka dni już jadę do Polski! Kilka dni przed świętami, żeby dokończyć nowy ząb i to oznacza że ostatnie dni przedświąteczne upłyną może w zimowej scenerii, innej niż na południu Francji. Chociaż dziś rano i tu było trochę śniegu na szczytach gór za oknem.

Lubię wracać do Trójmiasta, do rodziny, do znajomych i do mieszkania, które tam na nas czeka. Ciepłe i przytulne, z pięknym widokiem na łąkę, ciekawym w każdej pogodzie. To nic, że za oknem zimno i może mokro albo wieje. Ale za to jak smakuje wtedy ciepła herbata z sokiem malinowym... Już niedługo!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz