poniedziałek, 5 grudnia 2022

Siła muzyki

W ostatni piątek byłam na koncercie Melody Gardot w Operze Monte-Carlo. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to: wow! Jeszcze nigdy nie byłam na występie na żywo takiej jakości. Muzycy, akustyka i atmosfera wspaniałe. No a miejsce w którym to się odbywało to osobna historia...

Opera Monte Carlo mieści się w tym samym budynku co słynne kasyno. Budynek jest bardzo bogato zdobiony a sala opery jeszcze bardziej. Zaparkowałam samochód w parkingu pod placem przy kasynie. Wyjeżdżając na powierzchnie schodami ruchomymi moim oczom ukazały się ośnieżone (sztucznie) i mocno oświetlone choinki. Było zimno więc ten śnieg sprawiał wrażenie że jest prawdziwy. Na schodach do Casino odźwierni z wykrywaczami metalu serdecznie witają wchodzących. Wszyscy elegancko ubrani. W holu wielka dekoracja świąteczna, z boku przytulny bar z miękkimi fotelami, goście piją wino i szampana. Sala opery bardzo bogato zdobiona, robi duże wrażenie. Nie jest zbyt duża a ja siedziałam w 12 rzędzie i świetnie wszystko widziałam. Piękna muzyka, wokalistka sporo rozmawiała z publicznością po francusku i angielsku. To był bardzo udany koncert. I tego mi było trzeba, po ostatnich problemach z samopoczuciem. Teraz czuję się o wiele lepiej, a ten wieczór na długo zostanie mi w pamięci.

To ten budynek:


A tu pięknie oświetlony Hotel de Paris, który jest tuż obok kasyna.















Koniecznie trzeba ponownie tam coś obejrzeć, może jakąś operę tym razem?

1 komentarz:

  1. Cudne, mimo że to tylko zdjęcia, też poprawiają smopoczucie ogladającym.Terapia dlla wielu,dzięki

    OdpowiedzUsuń