czwartek, 31 października 2019

Halloween

Miało być o Rzymie, ale dziś Halloween więc kilka słów i obrazków związanych z tym tematem.

Już kiedyś pisałam tu, że u nas na południu Francji niby świętuje się Halloween, ale kończy się to raczej na dekoracjach w sklepach. Mało kto dekoruje domy i mieszkania no i dzieci raczej nie chodzą do sąsiadów po cukierki. Lidka była kiedyś bardzo rozczarowana tym faktem, bo odkąd pamięta to maszerowała w zbyt dużym stroju czarownicy i koszykiem na słodycze z grupą dzieci z sąsiedztwa, od domu do domu na naszej ulicy w Gdyni i uwielbiała to.
Na szczęście są tu takie osoby, co bardzo lubią ten dzień i organizują imprezę u siebie, dekorują cały dom już kilka dni wcześniej i zapraszają dzieci na wspólna upiorną zabawę. Lidka była tam zaproszona już rok temu i dziś też tam idzie, do koleżanki ze szkoły podstawowej. Emi też jest zaproszona ale ona woli pójść ze znajomymi do wesołego miasteczka, które co roku jesienią rozkłada się na kilka tygodni w Monako.

Rok temu zrobiłam kilka zdjęć w Halloween, ale ich tu nie pokazałam, więc zrobię to teraz.



W zeszłym roku Lidka przebrała się za anioła.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz