wtorek, 2 maja 2017

We Florencji

We Florencji na każdym kroku widać, jak bogatą historię ma to miasto.W każdej większej czy mniejszej uliczce stoją piękne, bardzo stare budynki, na nich imponujące rzeźby, freski.
Niestety masy turystów utrudniają trochę zwiedzanie. Kolejki do muzeów, ciągnące się setkami metrów są bardzo zniechęcające. Po złym doświadczeniu kiedyś w Luwrze, gdzie był hałas i tłum jak na dworcu w godzinie szczytu i trudno było się "dopchać", żeby zobaczyć np. "Mona Lisę" - nawet nie próbujemy się w te tłumy w muzeach mieszać.

Spacer uliczkami Florencji był jednak bardzo przyjemny, choć na pewno trzeba pojechać tam na dłużej niż jeden dzień.

Katedra Santa Maria del Fiore, zwana przez Włochów II Duomo. Jest monumentalna, robi niesamowite wrażenie. Zajmuje prawie cały plac Piazza del Duomo, jej fragmenty widać z wielu okolicznych uliczek, bo góruje nad budynkami w sąsiedztwie. Całkiem inna niż Duomo w Mediolanie, ale równie zachwycająca.














Do tej lodziarni trafiliśmy przypadkiem ...w poszukiwaniu toalety. Było warto zostać tam dłużej, bo lody były przepyszne! To co Lidka trzyma w ręce, to była jakby zimna Nutella, a ta jasna masa pod spodem to taki ciągnący, kremowy karmel - bardzo słodkie ale pyyyyyycha! Inne smaki też były wspaniałe.


W takim dużym mieście można znaleźć również różne ciekawe, nietypowe sklepy. Na przykład sklep dla magików.


A poniżej nastrojowy sklepik z artykułami piśmienniczymi. Eleganckie papeterie, pióra do pisania, notesy, obrazki, plakaty, mapy i wiele innych rzeczy, wszystko piękne. Bardzo chciałam coś tam kupić, ale ja nie piszę tradycyjnych listów, a szkoda...


A tutaj klimatyczna restauracja, bardzo mi się podoba taki surowy styl. Obok jeszcze był bar z luźniejszą atmosferą i masą ludzi w środku.


W tym sklepie (firmowy Lindt) trudno zachować zimną krew, obojętnie ile ma się lat...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz