czwartek, 16 lutego 2017
Nowa lampa
Udało się! Mamy lampę! W mieszkaniu, w którym mieszkamy w salonie nie ma podłączenia, żeby zawiesić lampę na suficie. Oświetlenie boczne, które tu było od początku bardzo mi się nie podoba - wg mnie to kinkiety "garażowe" a nie do salonu. Mamy tu różne lampy ale wciąż brakowało światła w okolicy stołu, przy którym jemy. Łatwo było wpaść na pomysł, że najlepszym rozwiązaniem będzie lampa na wygiętej nodze, która stanie obok stołu a źródło światła będzie nad blatem. Dużo trudniej było niestety znaleźć taką lampę, żeby spełniała te warunki, nie była bardzo droga ale też porządnie zrobiona. To co jest w większości sklepów to albo bardzo drogie lampy znanych firm designerskich lub niedrogie badziewie. No i musiała być biała. Trwało to trochę czasu, ale udało się znaleźć to co nam odpowiada. I już teraz nie wyobrażam sobie życia bez tej lampy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też sobie nie wyobrażam, bardzo ładna i bardzo pasuje, teraz już wszystkie trzy mamy lampy nad stołem, i dobrze
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńFaktycznie lampa jest bardzo ciekawa i muszę przyznać, że mi się by ona przydała w salonie. Jeśli chodzi np. o sypialnie to chcę teraz wykorzystać taśmy LED. jak czytałam na stronie http://aranzujemy.pl/tasma-led-do-sypialni-jaka-wybrac to jest to na pewno bardzo fajne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńFaktycznie sama lampa jest jak najbardziej ładna i myślę, że pasuje do wnętrza. Ja również mogę każdemu teraz polecić super taśmy LED https://sklep.neonica.pl/tasmy-led które i ja stosuję od pewnego czasu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń