poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Kocia mumia

Jak już wcześniej wspomniałam, w Turynie odwiedziliśmy muzeum egipskie. Kolekcja bardzo duża i bardzo ciekawa. Każdy zwiedzający dostaje małe urządzenie, które można powiesić na szyi i posłuchać (przez własne słuchawki lub mały głośnik) w kilku językach opisu eksponatów, historię pozyskiwania prezentowanej kolekcji, czy ciekawostek różnego rodzaju, np. jak robiono mumie.
Całość robi duże wrażenie.


Dobrze, że można było chwilę posiedzieć...
Poniżej posąg kota z głową pokrytą złotem. Były też trochę śmieszne mumie kotów, krokodyla i innych zwierząt, ale niestety nie mogę znaleźć  ich zdjęcia...

W grobowcach świetnie zachowały się przedmioty codziennego użytku, poniżej pojemniki na kosmetyki, w których były również kremy, kiedy je znaleziono
 A te piękne bransoletki chętnie ubrałabym dzisiaj
 Peruka z prawdziwych włosów! Też w świetnej kondycji po kilku tysiącach lat.





 Równiutko szyte sandały, prawie jak te które teraz nosimy...





Lidka była bardzo zainteresowana całą kolekcją.
 Niektóre posągi były bardzo duże.

3 komentarze:

  1. Ale macie atrakcji, tylko pozazdrościć, dziewczyny będę miały co wspominać

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super. Też bym z chęcia to zwiedziła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super. Też bym z chęcia to zwiedziła.

    OdpowiedzUsuń