Na Elbie bardzo mi się podobało! Byliśmy tam już kiedyś podczas innego rejsu. Od razu wiadomo, że to włoskie klimaty! Zaraz koło statku piekarnio-kawiarnia z kawą chyba najmocniejszą jaką kiedykolwiek piłam. Obok lodziarnia, nie trzeba pisać że lody przepyszne bo to jest oczywiste we Włoszech. Kawałek dalej na głównym placu ludzie sobie siedzą w kawiarniach, pozdrawiając znajomych przechodzących obok lub przejeżdżających na kolorowych skuterach. Atmosfera spokojna, leniwa, dolce far niente... A to wszystko w pełnym słońcu i aż chce się zostać tu na dłużej.
Tymczasem trzeba już wracać na pokład i szykować się na ostatnią uroczystą kolację na statku...
Chyba minęliśmy się o włos...I jedliśmy prawdopodobnie wspaniale lody w tej samej lodziarni.
OdpowiedzUsuńO! To ciekawe! A kto to napisał, bo ja widzę to jako komentarz anonimowy ? Pozdrawiam !!!
Usuń