Niedawno mieliśmy okrągłą rocznicę ślubu i z tej okazji chcieliśmy zorganizować sobie jakiś mały, przyjemny wyjazd w prezencie. Wybraliśmy Wiedeń, bo jeszcze nie było okazji go zwiedzić a można tam polecieć niedrogo z Nicei więc kupiliśmy bilety na samolot, a dla Lidki na pociąg do Lyon, bo miała w tym czasie pojechać do siostry. Jakiś czas później niestety Wizz Air zmienił godzinę jednego z lotów, co nam nie pasowało więc trzeba było znaleźć inną opcję. Okazało się, że w podobnym czasie odlatuje samolot do Warszawy, więc stwierdziliśmy, że chociaż mało podobna jest do Wiednia, to ma też swoje zalety. No i pojechaliśmy. Pogoda dopisała i można było sobie przyjemnie pospacerować po starym mieście. Byliśmy też w kinie, sporo popływaliśmy w hotelowym basenie z widokiem na miasto z góry, zjedliśmy różne dobre rzeczy i przyjemnie spędziliśmy czas w hotelowym barze... Pełen luz, i o to chodziło.
Super zdjęcia a ty Sylwia coraz młodsza, buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń