Tegoroczne lato jest dla mnie bardzo długie. Tu gdzie mieszamy jest wciąż gorąco, deszcz pada sporadycznie, trwa susza. Skończyły się wakacje, wcześniej robi się ciemno ale poza tym niewiele się zmieniło. Komary również nie odpuszczają jak ja razie.
Bardzo lubię jesień i już chciałabym odłożyć letnie ubrania i wyciągnąć jakiś sweter albo włożyć dżinsy. Lubię lato ale już mnie po prostu zmęczyło w tym roku. Mieliśmy też trochę stresów w związku ze znalezieniem lokum w Lyon dla córki studentki, trzeba było kilka razy tam pojechać, jeden raz w temperaturze 38 stopni! No ale już wszystko załatwione, dziś rozpoczął się rok szkolny również w tamtej uczelni i pierwsze wrażenie jest pozytywne wg Emi. Oby tak dalej!
Odkąd mieszkamy na południu Francji, mamy kilka swoich tradycji jesiennych, rzeczy które robimy co roku o tej porze. Lubimy wtedy pojechać do Turynu, albo na festiwal oliwy w Imperii w listopadzie. Już nie mogę się doczekać kiedy znowu tam pojedziemy.
Na razie jednak jeszcze można kąpać się w morzu i opalać na plaży, myśląc o jesieni…
Piękne zdjęcia jak zawsze. Emka jako studentka też zatęskni,ale taka jest kolej rzeczy, trzeba się cieszyć że dostała się do wymarzonej uczelni, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń