niedziela, 1 sierpnia 2021

Po burzy

Dziś w nocy była burza, taka przez duże B. Zaczęła się wielkim hukiem, który obudził tych co już spali. Dobrze, bo można było szybko schować suszące się pranie z balkonu, czy parasol słoneczny zanim się przewróci  i narobi szkód. Błyskało co chwilę, całkiem jakby ktoś bawił się włącznikiem światła przez dobre pół godziny. Gdy wszystko ucichło, można było dobrze pospać w odświeżonym powietrzu. Rano znowu słońce, choć nie tak palące jak każdego dnia od początku wakacji. Zwykle od rana jest bardzo ciepło i nie da rady posiedzieć na naszym tarasie skąpanymi wtedy w słońcu. Dziś było to możliwe. Na roślinach krople wody, piękny widok. Potem znowu zrobiło się gorąco i poszliśmy na plażę, bo to najlepszy sposób na upalny dzień.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz