W Monako ludzi mało i ogólnie smutno. Zwykle o tej porze roku na wodzie stał tłumek najpiękniejszych jachtów, po ulicach przechadzały się grupy turystów, w ogródkach kawiarnianych przesiadywało mnóstwo ludzi. Teraz wszelkie ogródki zamknięte, turystów brak. Na pięknie przebudowanym placu przed kasynem pustki - co wykorzystałam żeby zrobić kilka zdjęć, bo taka sytuacja może się już nie powtórzyć.
Pogoda powoli robi się letnia, ale plaże pustawe, bo na razie nie można było leżeć i się opalać. Dozwolone jest spacerowanie po plaży i kąpiel w morzu, ale woda jeszcze dosyć zimna.
Wygląda na to, że ostatnio wciąż na coś czekamy: na poluzowanie zakazów, na otwarcie restauracji, na powrót do tego co znamy. Chyba jeszcze dosyć długo to potrwa, przynajmniej tu we Francji. Jedyne co można zrobić to uzbroić się w trochę więcej cierpliwości, choć coraz trudniej to przychodzi. No ale przecież się doczekamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz