W Stambule na każdym kroku ludzie piją herbatę. W małych, ładnych szklankach w kształcie ósemki, na malowanym spodku. Jest to niedroga przyjemność dostępna dla każdego. Niedaleko hotelu w którym się zatrzymalismy był sklep z tureckimi słodkościami a nad nim dwa piętra kawiarni i to wszystko czynne całą dobę! Korciło mnie żeby tam pójść w środku nocy ale jakoś nie dotarłam. Za to świadomość, że można tam pójść kiedykolwiek, była dziwnie przyjemna.
A koty czują się wszędzie jak u siebie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz