Ostatnio sobota i ładna pogoda oznacza przejażdżkę na rowerze. Bagażnik rowerowy mamy zamontowany na dachu samochodu więc to zachęca do szybkiego załadowania rowerów i ruszenia w stronę jakiegoś miejsca przyjaznego rowerom ( nasza miejscowość do nich nie należy niestety…)
Dziś pojechaliśmy do Cagnes sur mer i stamtąd wyruszyliśmy w stronę Nicei, oddalonej o niecałe 10 kilometrów. Cały czas jedzie sie drogą dla rowerów więc jest bezpiecznie i generalnie płasko. W Nicei poza podziwianiem pięknych budynków i koloru wody morskiej podczas jazdy, można zatrzymać się na małą przerwę i czegoś napić przy Promenadzie Anglików. Przyjemnie i miło się tam siedzi i tylko trochę martwi ta myśl, że trzeba teraz tak daleko wracać do samochodu …
Na zdjęciu słynny Hotel Le Negresco, wizytówka Nicei, no i ja…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz