piątek, 24 września 2021

Wrzesień

 Powoli kończy się wrzesień, miesiąc nowych początków. We Francji ten czas przyjmuje się jako nowe otwarcie. Powrót do szkoły, do pracy po urlopie, nowe postanowienia, nowa fryzura, nowe ubrania…  

Tu u nas dosyć trudno odczuć koniec lata, bo wciąż jest słonecznie i bardzo ciepło, jednak jesień powoli daje się zauważyć. Powitałam ją umyciem okien w salonie, co nie jest wcale takie łatwe bo okna są ogromne i zwykle trudno mi się do tego zabrać.

Niedawno były urodziny Lidki, tym razem bez imprezy w domu. Dziewczyny spędziły czas w parku jedząc pizzę na trawie i podobno było fajnie. No i 14 babeczek zamiast tortu.


Emi zaczęła zajęcia w nowej szkole w Nicei i wszystko byłoby super, gdyby nie fakt ze rozpoczął się też remont torów kolejowych na trasie od nas do Nicei i pociągi jeżdżą bardzo rzadko. Biedne dziecko musi jechac pociągiem o 7 z minutami żeby w szkole być na 9… I tak ma być przez kilka miesięcy niestety!


Znowu oglądam piękne wschody słońca każdego dnia, tutaj wschód jest teraz koło 7, akurat kiedy wstajemy. 

I tak nam mija ten ładny miesiąc, spokojnie, trochę ze zmęczeniem bo trzeba się przestawić na inny tryb niż latem. Lubimy jesień więc nie przeszkadza nikomu ze wieczorem jest już chłodniej, byle tylko jeszcze te komary dały nam spokój, bo na razie wciąż terroryzują każdego dnia… 

1 komentarz:

  1. Spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia dla Lidki ! Spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze ! Buziaki !

    OdpowiedzUsuń