sobota, 4 września 2021

Włoskie klimaty

Dalej zwiedzamy Italię. To niesamowite ile jest tu pięknych miejsc, ilość zabytków i dzieł sztuki na każdym kroku jest imponująca. W malutkich uliczkach można natknąć się na cuda architektury dopracowane w każdym detalu. Zawsze wtedy myślę, że teraz już nikomu się nie chce tak budować bo to zbyt czasochłonne i to wielka szkoda. Po kilku stuleciach te stare budynki wciąż są piękne a te w swoim czasie nowoczesne, niekoniecznie. Tylko niektóre budowle będące nowatorskimi wizjami architektów potrafią przetrwać próbę czasu. 

Z Modeny jest już bardzo blisko do Bolonii. To była nasza druga wizyta w tym mieście. Za pierwszym razem byłam oczarowana, teraz nie bardzo. Oczywiście miasto się nie zmieniło, tylko że teraz było bardzo gorąco, mnóstwo ludzi wszędzie, okolica hotelu niezbyt przyjemna, tuż koło głównego dworca i to wszystko bardzo wpłynęło na ogólne wrażenie. Na pewno warto tam pojechać ale lepiej chyba jesienią. Tym razem nawet nie zrobiłam prawie żadnych zdjęć, czułam się ogólnie zmęczona i nawet nie myślałam o wyciąganiu aparatu. 


Hotel lata świetności miał za sobą ale podobał mi się jego specyficzny klimat, jak z filmu z lat 70tych czy 80tych.




Tylko popołudnie i wieczór spędziliśmy tym razem w Bolonii, choć wstępnie mieliśmy na nią czas jeszcze następnego dnia, bo we Florencji musieliśmy być dopiero na 16 (rezerwacja wstępu do muzeum ). Jednak już po śniadaniu wsiedliśmy do samochodu, bo byliśmy  trochę zmęczeni i żeby mieć więcej energii na Florencję. A o tym napiszę następnym razem…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz