niedziela, 27 września 2020

Czas leniwych much

Nietypowo przejrzyste, rześkie powietrze o specyficznym zapachu, słońce niżej niż zaledwie kilka tygodni temu, leniwie latające muchy... Pierwszego dnia kalendarzowej jesieni stanęłam samochodem na czerwonym świetle i spadły mi na maskę 3 suche liście, jakby powiedziała mi "Jestem tu!" A to nie jest takie oczywiste tu gdzie mieszkamy, gdzie większość roślin jest zielona przez cały rok i niewiele liści spada z drzew, woda w morzu wciąż jeszcze ciepła i prawie codziennie można się opalać na plaży. Jednak uważny obserwator zauważy, że i tu zrobiło się jesiennie.
Poranki są chłodniejsze i przyjemne, idealne na ruch na świeżym powietrzu (znowu można ćwiczyć w grupie). Albo na zrobienie kilku zdjęć w pięknym porannym świetle. Tym razem w Monako.

Na pierwszym pomnik księcia Alberta I, w przyjemnym parku niedaleko pałacu książęcego

Muzeum oceanograficzne od strony wody


Katedra 


No i pałac



Tu gdzie stoi to osiedle, kiedyś było morze, aż trudno mi w to uwierzyć!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz