Tak szybko leci czas… już za kilka dni skończę pracę w pałacu. Z jednej strony cieszę się, bo potrzebuję trochę wolnego czasu żeby odpocząć, żeby spotkać się z koleżankami, żeby trochę bardziej zająć się domem. Wiem jednak, że jak już trochę się zrelaksuje i umyję te wszystkie okna które bardzo tego potrzebują, to przyjdzie poczucie braku tej codziennej aktywności i kontaktu z ludźmi. No i tu pojawia się pytanie co dalej? Czy szukać innego zajęcia, czy czekać na kolejny sezon w pałacu, co się wiąże z brakiem wakacji latem??? Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, ale to nieszkodzi. Rozwiazanie przyjdzie z czasem, zwykle tak się dzieje. Póki co mam jeszcze kilka dni pracy i to się liczy. Trochę jestem niestety chora i pogoda jest raczej trudna ( dużo deszczu i niezbyt ciepło) co trochę pogarsza sprawę. Ale to nic, dam radę! Przecież to prawie koniec…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz