poniedziałek, 4 lipca 2022

W końcu wakacje!

 Dziś był pierwszy dzień wakacji dla nas, bo Lidka w czwartek i piątek pisała egzamin gimnazjalny. Co prawda musiała jeszcze dziś zanieść do szkoły książki ale to już ostatni kontakt ze szkołą na dwa miesiące. We wrześniu zacznie się liceum i nowa uczelnia dla Emi, w Lyon. Trzeba będzie się przyzwyczaić, że jedno dziecko nie będzie już mieszkało z nami. Co zrobić? Takie jest życie. 

Niedługo wybieramy się na tydzień wakacji do Hiszpanii. Wcześniej moje urodziny ale w tym roku nie mam ochoty ich obchodzić. Im jestem strasza tym więcej dowiaduje się o życiu i to wcale mi się nie podoba. Może by poudawać, że czas stoi w miejscu??? A takie urodziny to tylko kłopot dla innych więc może lepiej zapomnieć o tym dniu…

Bardzo ciepło tu dziś u nas i każdy dzień robi się coraz bardziej męczący do przeżycia bo mieszkanie nagrzewa się stopniowo i nawet noc nie daje wytchnienia bo jest wtedy dobrze ponad 20 stopni. No trudno, w hotelu w Hiszpanii będzie klimatyzacja to trochę odpoczniemy mam nadzieję. 

Udanych wakacji dla wszystkich!!!

A tak wyglada wakacyjna Nicea:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz