środa, 8 lipca 2015

Nie da się żyć!

Od około 3 tygodni codziennie jest taka sama pogoda: wg prognozy w telefonie 31 stopni i palące słońce. Mamy tego powoli dosyć, bo bardzo nagrzało się już nasze mieszkanie i w ciągu dnia trudno w nim wytrzymać, mimo zasłoniętych okien. Wieczory są dosyć przyjemne ale temperatura za bardzo nie spada, wczoraj po 22 było 27 stopni. Mieszkamy na zboczu góry, pod nami jest dolina i wiatru wieje tu bardzo niewiele. Nad wodą jeszcze jakieś ruchy powietrza występują, ale do naszego domu nie docierają. Jest to wszystko bardzo męczące. jedyny ratunek to kąpiele w morzu. Wczoraj dzieci siedziały w wodzie chyba godzinę bez przerwy. A jak z niej wyszły to potem szybko ponownie tam wróciły. Woda tez jest już ciepła - kilka dni temu sprawdzaliśmy jej temperaturę i wtedy było 26 stopni. A proces ogrzewania cały czas trwa. Dobrze że już w czwartek wyjeżdżamy w nieco chłodniejsze rejony. Dzieci marzą o tym, żeby było im zimno...

Testujemy ostatnio różne zimne napoje. Rozcieńczony wodą sok jabłkowy z lodem odświeża mnie chyba najlepiej.
 Dzieci polewają się co chwilę woda ze spryskiwaczy

Emi dużo nurkuje i obserwuje życie pod wodą




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz