Niedawno mieliśmy okrągłą rocznicę ślubu i z tej okazji chcieliśmy zorganizować sobie jakiś mały, przyjemny wyjazd w prezencie. Wybraliśmy Wiedeń, bo jeszcze nie było okazji go zwiedzić a można tam polecieć niedrogo z Nicei więc kupiliśmy bilety na samolot, a dla Lidki na pociąg do Lyon, bo miała w tym czasie pojechać do siostry. Jakiś czas później niestety Wizz Air zmienił godzinę jednego z lotów, co nam nie pasowało więc trzeba było znaleźć inną opcję. Okazało się, że w podobnym czasie odlatuje samolot do Warszawy, więc stwierdziliśmy, że chociaż mało podobna jest do Wiednia, to ma też swoje zalety. No i pojechaliśmy. Pogoda dopisała i można było sobie przyjemnie pospacerować po starym mieście. Byliśmy też w kinie, sporo popływaliśmy w hotelowym basenie z widokiem na miasto z góry, zjedliśmy różne dobre rzeczy i przyjemnie spędziliśmy czas w hotelowym barze... Pełen luz, i o to chodziło.
czwartek, 27 października 2022
Nieoczekiwany wyjazd do Warszawy
środa, 19 października 2022
Widoki
W tym roku październik jest bardzo ciepły i słoneczny w naszej części Europy. W ciągu dnia nożna nawet iść na plażę i popływać, co z przyjemnością zrobiłam wczoraj i dziś. Woda chłodna ale za to przyjemnie orzeźwiająca. Po takiej kąpieli wszystko szybciej krąży w organizmie i człowiek czuje się trochę jakby młodszy… ciekawe jak długo jeszcze utrzyma się taka przyjazna aura?
W przyszłym tygodniu zaczynają się tutaj ferie jesienne… tak szybko! Taka jest szkoła we Francji i co ciekawe nasza studentka też będzie miała wolne - jej szkoła (mimo że to poziom wyższej uczelni) pracuje w takim samym trybie jak wszystkie placówki edukacyjne. Wszystko w porządku tam u niej w Lyon, poza małym mysim (!) problemem, który chyba już się rozwiązał. Ona mieszka w bardzo wiekowej kamienicy w starej części miasta więc oprócz przyjemnego, artystycznego klimatu tego miejsca, fajnych kawiarni i sklepików są też i myszy. Widziała jedną malutką pod stołem w swoim mieszkaniu. Kupiła trutkę i ultradżwiękowy odstraszacz myszy no i zobaczymy co dalej. Na razie spokój, a sąsiedzi mają kota, więc może na tym się skończy. Oby…
A tak poza tym żyjemy sobie spokojnie i im człowiek starszy to coraz bardziej docenia ten spokój. Czasy coraz bardziej zagmatwane więc trzeba się cieszyć tym co mamy. No i że zdrowie dopisuje, oby jak najdłużej. Co prawda Lidka co chwilę jakieś przeziębienia łapie, ale to nic poważnego, chyba normalne gdy chodzi się do szkoły w której jest baaardzo dużo młodzieży.
Do następnego razu!
Znowu ładny statek widać dzisiaj z okna:
czwartek, 6 października 2022
Piękny październik
Początek nowego miesiąca wygląda dobrze. Słonecznie, ciepło a wieczory przytulne w domu i kolacja już pod świecąca lampą. Przed południem można jeszcze się trochę poopalać na balkonie, potem robi się chłodniej. Mieliśmy tu trochę odwiedzin: Emi przyjechała z Lyon na weekend a znajomi sprzed lat z Trojmiasta do nas się odezwali, że są w okolicy. Było bardzo przyjemnie wspólnie zjeść obiad przy plaży i potem wypić kawę na naszym balkonie. To była bardzo miła niespodzianka!
A tymczasem kilka obrazków z życia ostatnio…
Ładny mały żaglowiec tu stoi: